Louis nie wrócił na noc. Zacząłem się o niego trochę martwić. Nie odbierał telefonów, nie odpisywał na SMS . Coś było nie tak. Przecież gdyby się obraził odpisał by chociaż " wal sie nie gadam z tobą " ale nawet takiej durnej wiadomości nie było . Udałem się do Nialla sięgając po jego telefon
- co robisz ? - spytał z pełną gębą
- Dzwonię do Lou
- Po co ?
- Nie wrócił na noc
- Pewnie zabawial się z jakąś panienką
- Nie, to nie to . Przecież nawet jeśli to dałby jakąś oznakę życia. Mogę ?
- Jasne, dzwoń - machnął ręką
Wybrałem numer Boo Beara . Po kilku sygnałach usłyszałem jakiś głos
- Lou . - zacząłem
- Siema tu Louis . Nie mogę odebrać, zostaw wiadomość *piiiiiip*
- Kurwa - przeklnąłem głośno
- I ? - wtrącił Niall
- Głucho, nie odbiera . Co mam zrobić ?
- Czekaj
Poszedłem spowrotem do swojego pokoju. Założyłem ciemne rurki, białą koszulkę i narzuciłem na nią szarą bluzę z kapturem. Ubrałem białe trampki i chwytając telefon zbiegłem na dół . W kuchni siedział Liam popijając kakao
- Gdzie idziesz ?
- Szukać Louisa . Nie wiesz gdzie jest Zayn ?
- Był na noc u Chelsea, dlaczego pytasz ?
- Nie nic, myślałem że on wie gdzie jest Louis
- To nie wrócił na noc ? - podniósł się z krzesła
- Nie, ide go szukać
- Czekaj pójdę z tobą
- Nie, sam go znajdę. To przeze mnie uciekł .
- Ale ..
- Liam sam pójdę - warknąłem i opuściłem dom trzaskając drzwiami
ZAYN
- Jak się spało ? - spytałem Chelsea która właśnie budziła się wtulona w mój tors
- Cudownie - pocałowała mnie w usta
- Chciałbym się tak budzić codziennie - rozmarzyłem się
- Jak chcesz możesz zostawać u mnie na każdą noc
- Dlaczego ?
- Rodzice się wyprowadzają
- Co ? Jak ? Gdzie ? Kiedy ?
- No wyprowadzają się do Włoch, bo tam mają pracę i zabierają Aubree i wyprowadzą się w tym tygodniu
- Ale że bez ciebie ?
- Jestem pełnoletnia. Nie chcę jechać więc ten dom jest oficjalnie mój
- To super . Kiedy robimy imprezę ?
- Jak tylko wyjadą
- Zadzwonię do chłopaków - powiedziałem sięgając po spodnie , które leżały na podłodze
- Nie - chwyciła moje ręce - nie mówmy jeszcze nikomu .
- Skoro chcesz - wzruszyłem ramionami - co robimy ?
- Idziemy na śniadanie ?
- Nie. Wolę to - powiedziałem nachylając się nad nią i zaczynając namiętnie całować.
- Zayn - mówiła między pocałunkami - mama powiedziała że nie chce zostać babcią - zaśmiała się
- Mamy przecież zabezpieczenia - sięgnąłem po paczkę kondomów
- Kocham cię - spojrzała mi prosto w oczy
- Ja ciebie też
HARRY
Szedłem wkurwiony Londyńskimi ulicami gdy mój widok przyciągnęła gromadka ludzi ustawiona pod Big Benem . Ciekawski ruszyłem w stronę ludu . Musiało stać się coś bardzo ważnego skoro prawie całe miasto się zbiegło .
- Co się stało ? - zaczepiłem jakiegoś faceta
- Samobójca. Skoczył z wieży
- No to nieźle - prychnąłem - zginął ?
- Jak można nie zginąć upadając z takiej odległości ?
- Też fakt - podrapałem się po głowie - starszy ktoś czy młodszy ?
- Jakiś młodziak. Nie wiem dokładnie kto bo ludzie go okrążyli .
- Idę zobaczyć - ruszyłem do przodu przeciskając się przez tłum .
- Harry Styles ? - zapiszczała mi do ucha jakaś dziewica
- Tak bo co ? - spytałem a ona ze łzami w oczach się we mnie wtuliła
- Tak mi przykro - wyszeptała
- Co ? Dlaczego ? - lekko odepchnąłem ją od siebie
- Nie wiesz ? - spytała zdziwiona
- Czego ? - krzyknąłem
- Louis - wskazała palcem na nosze na których położone było ciało owinięte w czarnym worku
- Louis ? - wyszeptałem i poczułem napływające do moich oczu łzy - Louis - wydarłem się lecąc w stronę ludzi którzy wieźli ciało
Uczepiłem się noszy i ze łzami w oczach błagałem aby otwarli worek w celu zidentyfikowania ciała . Faceci chyba wiedzieli kim jestem bo bez wachania , wcześniej uprzedzając mnie o drastycznym widoku otwarli czarny worek. Zobaczyłem bladą, zakrawioną twarz . Twarz Louisa. Mojego Louisa .
- Nie ! - wydarłem się przytulając się do martwego chłopaka - Louis ja żartowałem. Nie kocham jej, kocham ciebie i dobrze o tym wiesz. Błagam nie zostawiaj mnie, nie teraz. Kochanie proszę . Co z tego że jesteśmy razem ? Przecież to legalne. Louis wróć - darłem się w niebo głosy - powiedźcie że da się go odratować - zacząłem szarpać jakiegoś wolontariusza - on nie może umrzeć. Ma dla kogo żyć, on ma mnie ! Błagam - klęknąłem na zimny asfalt
- Przykro mi - nade mną pochylił się jakiś człek - pan jest z rodziny ?
- To mój chłopak - mówiłem dławiąc się łzami
- Przykro nam - poklepał mnie po ramieniu i powoli się oddalił
Klęczałem na Londyńskiej ulicy. Spojrzałem w niebo z którego nagle zaczął padać deszcz . Niby normalna Londyńska pogoda ale dla mnie to był znak od Louisa. Nie wiem co oznacza, ale to znak . Przez łzy spływające po moich policzkach widziałem rozmazany obraz. Ludzie powoli się oddalali a ja tkwiłem sam. Sam bez jakiegokolwiek sensu życia
************
Które to już jest moje opowiadanie które tak kończę ? ;o
Przepraszam ale nie umiem inaczej. Postaram się jeszcze napisać epilog ale nie wiem czy to ma sens . Dziękuję że mogłam być z wami tutaj przez ponad miesiąc . Kocham was <3
Nadal piszę www.1dstoryunforgettable.blogspot.com więc tam możecie poczytać moje wypociny. Znajdziecie mnie również na twitterze : @HazzaConda . Trzymajcie się ciepło <3
END OF STORY
Dlaczego znowu Louis musiał umrzeć ;(
OdpowiedzUsuńTo już koniec?! wooow ;D zawsze biedny Louuis umiera ;( Ale opowiadanie było bardzo fajne, genialne, ale troche jakby na siłę zakończone :P
OdpowiedzUsuńO KURWA O_____________O JAK TY MOGŁAS?! mam łzy w oczach! CZEMU LOUIS?! CZEMU ON?! nieeeeeeeeee :C smutno mi teraz. biedny harry. po prostu nie wiem co jeszcze napisać. opowiadanie było genialne! szkoda, ze już koniec :(
OdpowiedzUsuńomg.. jak mogłas ? ;c
OdpowiedzUsuńRYCZE KURWA, RYCZE!
dlaczego tak to zakończyłas ?! ;c
Ty chyba żartujesz ?! Już chcesz skończyć opowiadanie ?! Zawiodłam się na tobie ! Miesiąc i już ?! Tak po prostu ?!
OdpowiedzUsuńRyczę jak jakaś nienormalna !. ;((( OMG to takie smutne <333 Jezusss nie nie nie !... Nie możesz tego skończyć !> KOcham to opowiadanie !. <3333
OdpowiedzUsuńo matko...szok:OO
OdpowiedzUsuńTo tak na serio czy prima aprilis ?
OdpowiedzUsuńJAK MOGŁAŚ, NIE DARUJĘ CI TEGO . ;(((
OdpowiedzUsuńjuż koniec?! :o
OdpowiedzUsuńno nie :c
będziesz pisać jeszcze jakieś opowiadanie?
kurde! kocham cie za te wszystkie opowiadania, ale why?! god why louis?!
OdpowiedzUsuńnapisz jakiś z happy endem czy coś! xxxx
o kurwa. -.-'
OdpowiedzUsuńryczę no! ;cc
Boskie *__* ale jak mogłaś??????? dlaczego już kończysz?? będę płakać
OdpowiedzUsuńKoniec?! błagam tylko nie koniec kocham to opowiadanie ! Ja tu płacze napisz że to był sen hazzy czy cuś proszęęęęęęę!!!!!!
OdpowiedzUsuń-______________________________________- .nosz kurwa,znowu rycze przy twoim opowiadaniu! ;c . mój malutki,biedny Boo Bear :c . proszę napisz epilog <3
OdpowiedzUsuńCZEMU TY TAK NIENAWIDZISZ LOU ŻE WSZĘDZIE GO ZABIJASZ ?! ;o
OdpowiedzUsuńnie no, to był żart. ale... ZNOWU PŁACZĘ PRZEZ CIEBIE MENDO SPOŁECZNO-UŻYTECZNA! :C
oczywiście czytam tamte twoje wypociny, ale... dobra, nie wiem jak to ująć... :C
@MargaaStyles xx
Znowu Lou umarł ?
OdpowiedzUsuńKurwa , co on ci zrobił xD
Odziwo teraz nie płakałam , postępy ;D
Chcę epilog !
Pozdrawiam .xx
a to nie prima aprilis ?
OdpowiedzUsuńkurwa już koniec opowiadania~!??!
OdpowiedzUsuńO w mordę kurwa jaja sobie robisz ;oo.
OdpowiedzUsuńNie może być, weź nie rób jaj. pewnie prima aprilis ;d. nie ma opcji, zeby wgl Louis zginął i żebyś zakończyła to opowiadanie wgl. ; OOO. Nie ma mowy xd.
A ja tam stawiam na to że to prima aprilis i dasz nowy 23 rozdział i Lou nie zginie .: D
OdpowiedzUsuńchciałabym strasznie, zeby była to prima aprilis! Boze ryczę i to tak strasznie! znów bede przez tydzien zalamana chodzic! Przez cb bede miec załobe!
OdpowiedzUsuńSzkoda że to nie sen. . .
OdpowiedzUsuńAle muszę przyznać że ładnie to ujęłaś, dobra robota :)
Mogłabyś napisać np takie coś że : rok później czy coś i tam jak sobie to chłopaki poukładali : ))
Znowu Louis ?!
OdpowiedzUsuńCzemu tak szybko kończysz ?
I znowu ryczę jak durna ;(
Czekam na epilog.
Paula. ♥
EEEJ ! Jakim prawem kończysz mojego ulubionego bloga ?! :c
OdpowiedzUsuńAle nie ma co, śmierć na koniec zawsze dobrax d
Już koniec.??? Łeee ;((
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej bez happy endu xD Lubię takie wzruszające i drastyczne sceny ;D
co ?!?!? Jak ty możesz ?!?!? BHd płacić za Moje leczenie ! !
OdpowiedzUsuńto żart na Prima Aprilis tak? Prosze powiedz że to ŻART !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń@polkakil
POJEBAŁO CIE CZY CO KURWA?! JAK MOŻNA ZABIC LOUISA?! NO JAK PIERDOLE -.- KURWA NIEE! ODDAWAJ!!!!
OdpowiedzUsuńloooooooooouiiiiss no jak mogłaś :cccc jak to koniec!? koniec to może być marca , a nie tego bloga! chce więceej!
OdpowiedzUsuńWOW szok normalnie
OdpowiedzUsuńDodałam 2 część opowiadania zachęcam do czytania i komentowania oraz obserwowania bloga
http://69-imagination.blogspot.com/
czego to musiał być Lou :( i czego to już koniec
OdpowiedzUsuńjakie są linki do innych twoich opowiadań ??
była bym wdzięczna za linki :)
no jaaaa !!! czemu znowu KURWA Louis !!! coś sie tak na niego uwzięła !? mój biedny mąż !!!
OdpowiedzUsuńninawidze cie :c
OdpowiedzUsuńKoniecc? Aż sie pryczałam!! Dlaczeego? Dlaczego tak uśmierciłaś Louisa! Rany jak mi szkoda Harry'ego! Noo kur*** jak mogłaś zabić Louisa!?? Szkoda że to nie sen.. :(
OdpowiedzUsuńo.O Tym to mnie zagięłaś . Niedawno zaczęłam czytać to opowiadanie ( ale już przeczytałam całe ^^ ), bardzo mi się podoba (<3) i już koniec . ? ;c I znowu wpadłam w ryk , pięknie -.- Czytała już twoje wcześniejsze opowiadanie , gdzie też Lou odszedł . Jakaś dziwna rzecz . A ja go tak strasznie lubię T.T Jest tak mało fajnych opowiadań gdzie On jest , a ty masz takie zajebiste i nagle koniec ;c Ale i tak fajnie że je napisałaś <3 Tylko , no . Znowu Lou . Ty go nie lubisz czy co . ? ;D Ale no , czekam na jakieś kolejne twoje , z jego udziałem ( miejmy nadzieję ) xd Mam nadzieję że tam bd już żył do końca ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3 i Weny życzę na coś kolejnego , tak dobrego <3
Charlotte <3
PS . Biedny Harry ;c Tylko , czemu Ona tak późno się połapał . ? -.- ;c
kurwa ! znowu Lou musi umrzeć ?! dlaczego, powiedz mi dlaczego właśnie on ? ;(( i co ja mam teraz zrobić? szlak by to trafił ;( mam do ciebie jedną prośbę - w tamtym opowiadaniu nie zabijaj nikogo, a w szczególności Louis'a . Prosze, błagam na kolanach . Możesz zrobić wszystko tylko nich nikt nie umiera :(
OdpowiedzUsuńwe wszystkich opowidaniach jak już ktoś umiera, to louis. Czy nikt go nie lubi ? :p
OdpowiedzUsuń??? OMG o.O jestem w totalnym szoku... ja nie spodziewałam się... myślałam, że będzie więcej rozdziałów....;( i mam pytanie: dlaczego kolejny raz Lou ?! :c kolejny raz doprowadziłaś mnie do łez... ;((
OdpowiedzUsuńkurczę mimo że znowu ryczę UWIELBIAM TWOJE OPOWIADANIA!!! na prawdę masz talent;D
Ja przez Ciebie ryczę !!! Ja kocham Lou najbardziej z całej piątki a Ty mi tu takie coś znowu ;((((((( Usuń ten rozdział i nie kończ tak tej historii ;(((( !!! Błagam... ja już się załamuję psychicznie bo w większości opowiadań które czytałam to Louis ginął a reszta nie ;(
OdpowiedzUsuńweź kurwa musiałaś to napisać ?! kurwa rycze przez to . i masz nie kończyć tego opowiadania !!!!! a jak już coś to część 2 .
OdpowiedzUsuńCo ty go nie lubisz? To już 2 opowiadanie gdzie Lou ginie !
OdpowiedzUsuńJak tak możesz uśmiercasz go już 2 raz.
OdpowiedzUsuńJa też go kochałam i nadal kocham dlaczego go zabiłaś ja się pytam ?
"Harry Styles ? - zapiszczała mi do ucha jakaś dziewica" hahahahaa XDDDDDDDDD
OdpowiedzUsuńDlaczego zawsze Louis?!
OdpowiedzUsuńhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahha *łapie powietrze* hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahha *nastepna przerwa na złapanie powietrza* hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahha
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze to tylko głupi żart :[ Jak Lou mół umrzec? El była zbyt słaba ? xd I dlaczeg zawsze Lou jest uśmiercany? To już chyba 15 opowiadanie w którym Lou jest martwy, inni umierają o wiele rzadziej.
to nie fair.
ale widzę jeszcze kilka rozdziałów wiec idę czytać :D